Silna, słaba czy kobieca? Równowaga wewnętrzna kobiety.
Kiedy 10 lat temu poznałam swoją mentorkę, była ona jednym z niewielu psychologów, którzy mówili o kobiecej energii, o życiu w zgodzie z kobiecą naturą. Obecnie temat budzenia kobiecej mocy, podążania kobiecą ścieżką staje się coraz bardziej popularny. Skoro tu jesteś, zakładam, że też poszukujesz drogi, która poprowadzi cię do twojej naturalnej kobiecości.
Być może jesteś zmęczona nieustanną walką, działaniem po-męsku bazując na silnej woli, obarczona nadmierną odpowiedzialnością. Chciałabyś odpuścić, wyluzować, przekazać część swoich obowiązków, zacząć po prostu korzystać z życia. A może zmęczyłaś się życiem dla innych, byciem tłem dla swoich dzieci, ozdobą dla męża, narasta w tobie frustracja… Chciałabyś wyjść z cienia, zacząć realizować drzemiący w tobie potencjał, zrobić coś tylko dla siebie.
Dwie polarności opisane powyżej to najczęstsze scenariusze, jakie obieramy będąc odłączone od swojej kobiecej energii, od kobiecej mocy.
Z jednej strony kobieta silna, “z jajami”, która wszystko potrafi, wszystko załatwi. Sprawia wrażenie niezniszczalnej, odpornej na emocje. Aktywnie podejmuje wyzwania życiowe, walczy o swoje jak wojownik, ma pod kontrolą wiele aspektów życia swoich bliskich, czuje się odpowiedzialna za innych, jest niezależna… i przemęczona. Czasami chce jej się wyć od tej siły. Nie może sobie pozwolić na luz, ma poczucie, że bez niej cały system w którym funkcjonuje się rozwali, boi się utracić wpływ i kontrolę.
Z drugiej strony jest kobieta pasywna, słaba, która uzależnia od innych swoje poczucie szczęścia. Ustawia się na końcu szeregu, umniejsza swoje potrzeby czy marzenia. Najpierw inni, a być może jak na to okoliczności pozwolą, to potem ona. Często działa z poczucia obowiązku, bliższe jest jej ‘muszę to zrobić’ niż ‘chcę to zrobić”. Ma trudności z wyznaczaniem swoich granic i odmawianiem, nawet jeśli bardzo czegoś nie chce. Z roku na rok narasta w niej frustracja życiem. Skrycie marzy o tym by uciec jak najdalej, by wydarzyło się coś lub przyszedł ktoś kto odmieni jej życie. By wreszcie zostać zauważoną i docenioną.
Czy rozpoznajesz siebie w którymś z powyższych opisów? Może ci być bliżej do jednego z nich, a być może byłaś w obu tych miejscach. Choć tak odmienne – mają wiele wspólnego. W obu scenariuszach kobieta jest nieszczęśliwa, jest odłączona od swojej naturalnej kobiecości, od swojego wewnętrznego źródła.
Nie umyjesz z przyjemnością rąk ani w bardzo gorącej, prawie wrzącej ani w bardzo zimnej, lodowatej wodzie. Dopiero wymieszanie skrajnych temperatur w odpowiedniej proporcji daje ci przyjemnie ciepłą wodę, w której możesz długo trzymać ręce.
Podobnie jest z naturalną kobiecością, zwrócenie się do niej, bycie w nią w kontakcie daje ci wewnętrzną harmonię i spokój, przyjemność bycia sobą.
Mocne wewnętrzne światło kobiecości przebudzi się w tobie, kiedy przyznasz, że jesteś wartościowa sama z siebie. Ta wartość jest absolutna, stała, nie zależna od twoich osiągnięć czy umiejętności. Uzależniając swoją wartość od czegoś lub kogoś z zewnątrz blokujemy rzepływ kobiecej mocy. Zamyka to nas na siebie autentyczną, i zamiast realizować się w zgodzie ze sobą zaczynamy dopasowywać się do obrazu wartościowej kobiety przestawionego nam przez kogoś z zewnątrz.
Kobieta przebudzona żyje według głosu duszy, tworzy własny scenariusz, który jest zgodny z jej wartościami, przestaje kopiować modele zachowania wyniesione z domu. Nie czuje potrzeby brania na siebie nadmiernej odpowiedzialności za innych, nie czuje potrzeby kontrolowania. Po prostu poddaje się życiu. Żyje w zaufaniu do Wszechświata, w lekkości. Pozytywne zmiany w życiu dzieją się jak by same z siebie. Kobieta przebudzona żyje w stanie twórczości, natchnienia, naturalnej motywacji. Tworzy z potrzeby duszy, a nie z potrzeby udowadniania swojej racji czy swojej wartości.
Wewnętrzna harmonia to balans męskiego i kobiecego pierwiastków. To dojrzałość wewnętrzna, która pozwala iść własną drogą bez agresji i uległości. Korzystać w zbilansowany sposób zarówno z męskiej jak i kobiecej energii. Męska energia jest nam potrzebna by zbudować bezpieczeństwo materialne i emocjonalne, natomiast kobieca energia pomaga ogrzewać, cenić, kochać.
Zostaw komentarz, jeśli ten artykuł był dla Ciebie pomocny.
Z miłością,
Tatiana